tag:blogger.com,1999:blog-3157527775925719869.post5924874680858098942..comments2024-01-05T09:28:53.405+01:00Comments on Eat clean and do exercise...: Dzisiaj będzie post z morałem.roodahhttp://www.blogger.com/profile/06058899749338905665noreply@blogger.comBlogger16125tag:blogger.com,1999:blog-3157527775925719869.post-10008855916507041282013-11-30T13:44:22.308+01:002013-11-30T13:44:22.308+01:00Anna, mnie do akcji nikt na chama nie przymuszał. ...Anna, mnie do akcji nikt na chama nie przymuszał. Przetrenowanie nie jest jej skutkiem, pracowałam na to 3 lata, lekceważąc sobie niektore wazne sprawy związane z trenowaniem, za dużo od siebie wymagałam i myślałam, że mnie te wszystkie dolegliwości ominą. A ciało ma swoja granicę wytrzymałości. I to właśnie udział w akcji mi pomógł to sobie uświadomić, więc są jkieś dobre strony :) Nie zamierzam rezygnować, tylko bardzo wyluzować, tak jak napisałam, zacząc suplementację i zobaczymy co bedzie dalej.roodahhttps://www.blogger.com/profile/06058899749338905665noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3157527775925719869.post-45853688999502446622013-11-28T21:50:04.610+01:002013-11-28T21:50:04.610+01:00Ja się wypowiem, że ona właśnie chyba słucha swoje...Ja się wypowiem, że ona właśnie chyba słucha swojego ciała. MIMO AKCJI i tego, że mogłabym powiedzieć, że ma dalej trenować, bo akcja blablabla zaprzestaje treningów. To jest życie a nie zawodowy sport. U mnie też raz wpadnie mniej grzechów jak ostatnio, ale w tym tygodniu jest lawina. Chodzi o pokazywanie problemów jakimi są naprawdę a nie napalanie się do akcji a potem odpuszczanie. U mnie przed, w czasie i po akcji praktycznie nic się nie zmienia. Paleo weszło już dawno ze względów zdrowotnych (o których chyba piszę posta, bo mam o to coraz więcej pytań) a doszło tylko pisanie podsumowań z tygodnia. Nawet się nie zmierzyłam.<br /><br />Uważam, że masz rację, ale uważam też, że my mamy rację. Życie nie jest idealne i trzeba sobie radzić z jego przeszkodami. :)fitblogerkahttps://www.blogger.com/profile/10939860982476205758noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3157527775925719869.post-75843017566595276322013-11-28T19:08:07.212+01:002013-11-28T19:08:07.212+01:00napisałam kiedyś komentarz u fitblogerki, że wasza...napisałam kiedyś komentarz u fitblogerki, że wasza akcja jest nieco wymuszona, czy się za bardzo nie karzecie, traktujecie to jak jakiś rygor, zamiast po prostu słuchać siebie, cieszyć się z treningów a zdrowe odżywianie traktować jako styl życia. wsiadłyście wtedy na mnie obydwie, z tego co pamiętam :P wasze życie-wasza sprawa, a tu nie minęły 3 tygodnie, i co piszesz? niestety, to co opisujesz to już nie jest fit życie, tylko zaburzenia, to że nie możesz spać, wszystko cię boli, nic ci się nie chce - oby to było TYLKO przetrenowanie. nie rozumiem po co tak się spinać, dla mnie ćwiczenie to hobby, a efekty przyjdą prędzej czy później - gdzie ci się spieszy? ;) powodzenia więc, chyba naprawdę musisz zwolnić, bo jeśli nie zamęczysz się fizycznie, to psychicznie na pewno..<br />annaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3157527775925719869.post-3413515711894132302013-11-28T13:59:30.045+01:002013-11-28T13:59:30.045+01:00Dzięki za dobre słowo :) Dzięki za dobre słowo :) roodahhttps://www.blogger.com/profile/06058899749338905665noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3157527775925719869.post-22805952473577449332013-11-28T13:13:15.068+01:002013-11-28T13:13:15.068+01:00Brawo za mądrą decyzję :) Bo to naprawdę bardzo BA...Brawo za mądrą decyzję :) Bo to naprawdę bardzo BARDZO ważne co piszesz. I nie widzę tu żadnych wymówek, tylko zdrowe i bardzo słuszne podejście do sprawy :)Gohshttps://www.blogger.com/profile/09226909172640097969noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3157527775925719869.post-41465480714834177322013-11-27T22:43:52.586+01:002013-11-27T22:43:52.586+01:00własnie zdałąm sobei sprawe ,że mam podobnie jak T...własnie zdałąm sobei sprawe ,że mam podobnie jak Ty ...Thestreetpinkhttps://www.blogger.com/profile/09345993408746801387noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3157527775925719869.post-90986653475632166042013-11-27T22:29:39.518+01:002013-11-27T22:29:39.518+01:00Najlepsze jest to, że ja o tych przerwach i tym, ż...Najlepsze jest to, że ja o tych przerwach i tym, że są bardzo ważne wiem nie od dzisiaj, tylko w odniesieniu do siebie jakoś nie wzięłam tego pod uwagę. Aż mi sie nie chce wierzyć, jaka byłam lekkomyślna. Ale człowiek sie uczy całe zycie i dla mnie to jest duża nauczka.roodahhttps://www.blogger.com/profile/06058899749338905665noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3157527775925719869.post-68697669971065943622013-11-27T22:19:39.602+01:002013-11-27T22:19:39.602+01:00dobrze, że się zorientowałaś, że coś jest nie tak ...dobrze, że się zorientowałaś, że coś jest nie tak i postanowiłaś coś z tym zrobić. przerwy w treningach są ważne. ja mam teraz z nauką tak jak Ty z treningami, ale tego niestety nie mogę odpuścić jeżeli nie chcę zawalić semestru. aczkolwiek staram się jakoś wszystko do kupy pogodzić- bloga, treningi i szkołę i mam nadzieję, że się nie wykończę :PAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3157527775925719869.post-6579584601144253112013-11-27T22:18:33.381+01:002013-11-27T22:18:33.381+01:00Czasem takie wyrzucenie z siebie tego wszystkiego ...Czasem takie wyrzucenie z siebie tego wszystkiego pomaga więc cieszę się że Tobie właśnie to pomogło:)<br /><br />Oczywiście jeżeli chciałabyś porozmawiać na ten temat wiesz gdzie napisać.<br /><br />Trzymam kciuki za Ciebie i wiem że dasz radę,widzę to po Twoich wpisach, jesteś silną babką. Takie nastroje są przejściowe. Wiem coś o tym bo też nieraz mam takie załamania,ale jesteśmy tylko ludźmi i chyba każdego dopada taki stan bylejakości. Ale pamiętaj że to jest chwilowe:) Czasem trzeba upaść żeby się podnieść i zobaczyć coś z lepszej perspektywy:)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3157527775925719869.post-28294310509325321212013-11-27T21:50:58.737+01:002013-11-27T21:50:58.737+01:00Jak dla mnie na razie samo napisanie tego posta by...Jak dla mnie na razie samo napisanie tego posta było pomocne, ale dzięki za dobre chęci ;)roodahhttps://www.blogger.com/profile/06058899749338905665noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3157527775925719869.post-13646052673573289082013-11-27T21:48:50.903+01:002013-11-27T21:48:50.903+01:00Jeśli dwie osoby przeżywają podobną rzecz,mają pod...Jeśli dwie osoby przeżywają podobną rzecz,mają podobny problem to taka rozmowa i wspólne dopingowanie jest pomocne dla obu stron,prawda?Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3157527775925719869.post-49155968861437982962013-11-27T21:34:24.286+01:002013-11-27T21:34:24.286+01:00Hmm, mogę zapytać o coś - oferujesz pomoc jej czy ...Hmm, mogę zapytać o coś - oferujesz pomoc jej czy sobie? Bo nie kumam. :Dfitblogerkahttps://www.blogger.com/profile/10939860982476205758noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3157527775925719869.post-65549632215423412802013-11-27T21:30:55.227+01:002013-11-27T21:30:55.227+01:00Dobrze, że zdałaś sobie sprawę jak ważne jest słuc...Dobrze, że zdałaś sobie sprawę jak ważne jest słuchanie swojego ciała. Kiedyś katowałam się ćwiczeniami i z roku na rok powinnam mieć piękniejsze ciało- ale niestety ciągle mi się nie podobało- raz chwile zwątpienia, raz dzikość w oczach i szaleństwo treningowe. <br />Efekty dopiero zaczęły być widoczne jak zaczęłam słuchać swojego ciała i przeszłam na zdrowie odżywianie w 100% - bez grzeszków (które akurat mi do szczęście nie są potrzebne). Ćwiczę czasem 2 razy w tygodniu- dużo spaceruję, czasem ćwiczę 6 razy w tygodniu- zależy tylko od mojego ciała. Jeśli mi mówi, że nie da rady to robię pilates/callanetics/rozciaganie...coś spokojnego.<br />No i co najwazniejsze trzeba się kochać, bycie krytycznym jest czasem dobre, ale tylko czasem :-) <br />agnesbloghttps://www.blogger.com/profile/14582800288315251977noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3157527775925719869.post-53176825164299225982013-11-27T20:49:45.984+01:002013-11-27T20:49:45.984+01:00Dzięki. A moim największym problemem było właśnie ...Dzięki. A moim największym problemem było właśnie to, że obierałam jakis termin i miałam spinke, że sie nie wyrobie....roodahhttps://www.blogger.com/profile/06058899749338905665noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3157527775925719869.post-30334619417521951492013-11-27T20:34:02.298+01:002013-11-27T20:34:02.298+01:00Jak bym po części czytała o sobie. I nawet miałam ...Jak bym po części czytała o sobie. I nawet miałam o tym napisać,ale jakoś nie wiedziałam jak to będzie odebrane. <br /><br />Myślę,czytam,dopytuje i to chyba sprawa psychiki tak działa. Szukam teraz sposobu żeby to wszystko jakoś ogarnąć.<br /><br />Jeśli masz ochotę odezwij się na meila,we dwie raźniej i lepiej też jeśli druga strona wie dokładnie czego dotyczy problem. Takie wsparcie może pomóc:)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3157527775925719869.post-61016019433719028422013-11-27T20:24:04.056+01:002013-11-27T20:24:04.056+01:00Piękna myśl idzie za tym wpisem, na Twoim miejscu ...Piękna myśl idzie za tym wpisem, na Twoim miejscu wrzuciłabym sobie jakiś tydzień ze spacerami i rozciąganiem, coś wyciszającego, a na siłownię zdążysz wrócić. Częścią drogi do sylwetki jest regeneracja, a więc częścią tej akcji też powinna być. Jeśli czujesz, że potrzeba Ci tego, to nie ma sensu się stresować, że się nie wyrobisz.<br /><br />Taka samoakceptacja bije z Twoich słów, lubię to :)Zielpyhttps://www.blogger.com/profile/03847802151287458970noreply@blogger.com