Dzisiaj post z serii, która na blogu odeszła w zapomnienie, ale nadarzyła się okazja, żeby ją odświeżyć. Ostatnio podzieliłam się z Wami tym, jak zrobiłam mąkę kokosową. Długo myślałam, co z niej zrobić i najprostsze rozwiązanie przyszło mi do głowy dopiero wczoraj. Na podwieczorek zrobiłam sobie placuszki kokosowe z brzoskwiniowym dżemem. Przepis taki sam, jak na placki owsiane, a mąka kokosowa zrobiła robotę - placuszki były kruche, a jednocześnie lekko wilgotne, a za sprawą dodania do nich kilku kropli aromatu waniliowego, smakowały genialnie. Może się wydawać, że nie ma co rozpływać się w zachwytach nad plackami, ale uwierzcie mi na słowo, że po 3 latach używania mąki pełnoziarnistej lub owsianej taka odmiana robi duże wrażenie.
- 70 g mąki kokosowej
- 2 całe jajka
- 150 ml mleka kokosowego/migdałowego
- cukier lub inna substancja słodząca - ja użyłam słodzika
Wszystkie składniki mieszamy, ciasto powinno mieć konsystencję gęstej śmietany, jeśli jest za gęste, dolewamy mleka. Rozgrzewamy patelnię i smażymy na złoty kolor. Jako że struktura mąki kokosowej jest inna od zwykłej, ciasto sie rozwarstwia, więc przed wylaniem porcji na patelnię należy za każdym razem dokładnie mieszać, po wylaniu na patelnię czekamy chwilę, aż placek wstępnie się podsmaży, następnie wyrównujemy go drewnianą łopatką. Przy obracaniu na drugą stronę radzę być bardzo ostrożnym, a placuszki najlepiej robić wielkości narzędzia, ktorym będziemy je przewracać, bo się rozpadną i wyjdzie nam krajanka ;)
Możecie je zjeść z dżemem, tak jak ja, z nutellą w ramach cheatmeala albo z jakimś słodkim serkiem, dla mnie byłyby idealne w każdej wersji, bo uwielbiam kokos, nie tylko w kuchni, ale także jego zapach.
Domyślam się, że nie każda/każdy z Was ma dostęp do tych składników, więc nie jest to przepis na co dzień, jednak każdemu, kto przepada za kokosem, tak jak ja, polecam wypróbowanie go przy najbliższej okazji.
Pozdrawiam!
Jadłabym omnomnomnom <3
OdpowiedzUsuńZrobię Ci kiedyś :D
Usuńuwielbiam wszelkiego rodzaju placuszki i naleśniki..
OdpowiedzUsuńJa też, bo są łatwe do zrobienia i sycące. Muszę wrócić do mojej placuszkowej rutyny.
UsuńAle to musi pachnieć!, pewnie w całej kuchni się roznosi aromat :)Mleko migdałowe.. muszę wreszcie spróbować!
OdpowiedzUsuńO tak! Zapach był obłędny, zwłaszcza w połączeniu z wanilią :)
UsuńJa uwielbiam kokos, wiec to przepis typowo dla mnie :)) Kiedyś na pewno zrobię !
OdpowiedzUsuńŻyczę smacznego :)
UsuńUwielbiam kokos, muszę zebrać składniki i wypróbować.
OdpowiedzUsuńOj jadłbym jadłbym.. :)
OdpowiedzUsuńA gdzie kupujesz mleczko migdałowe? Jak to wygląda cenowo? Podziwiam, mi by się chyba nie chciało tyle siedzieć w kuchni...zabawa z kokosem to nie dla mnie, ale chętnie bym zjadła :))
OdpowiedzUsuńfajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie http://alex-faashion.blogspot.com/