wtorek, 12 lutego 2013

ZWOW #54



Dzisiaj znowu dzień wolny, więc obiecałam sobie wczoraj, że poświęcę więcej czasu na trening. Nie byłabym sobą, gdybym nie zasiedziała się u koleżanki na kawie, także na trening nie zostało mi wiele czasu, bo niedługo muszę się zbierać do wyjścia. Na szczęście już jestem po, na szczęście nie umarłam na zawał w trakcie wykonywania go. Szukałam jakiegoś ZWOWa na chybił trafił, znalazłam akurat ten:









Składa się z trzech klasycznych ćwiczeń, wzbogaconych o małe kombinacje, które przeklinam ;] Nie będę wypisywać, jakie to ćwiczenia, by nie uchylać zbytnio rąbka tajemnicy, poza tym każdy sam może sobie obejrzeć ;) Po obejrzeniu preview pomyślałam, że będzie dynamicznie, ale raczej niezbyt hardkorowo i jak zwykle w przypadku Zuzki dałam sie nabrać. Ledwo dałam radę zrobić 3 rundy, na szczęście nie musiałam się zbytnio skupiać na poprawnej formie, bo lunges i pompki ćwiczę ( i doskonalę) od początku mojej kariery, toteż nie mam problemu z techniką. Na pewno bardzo odczułam nogi, głównie uda, ale ostatnimi czasy właśnie o tę część ciała najbardziej mi się rozchodzi :) Pogodziłam się z tym, że nigdy nie będę miała smukłych nóżek sarenki i teraz dążę do tego, żeby po prostu były jędrne i nie 'zalane', w ogóle uważam, że każda, nawet 'muśnięta' sportem kobieta z normalnym poziomem bf wygląda ładnie i apetycznie, wcale nie trzeba być drobną i smukłą (patrz wideo wyżej, Zuzka do drobniutkich nie należy). Ale.... wracając do moich wrażeń potreningowych.... Ten ZWOW mnie strasznie sponiewierał, miałam pewne problemy z prawidłowym oddechem, przez co strasznie sapałam, a moje własne sapanie i w ogóle głośniejsze oddychanie bardzo mnie rozprasza, dlatego nie wyobrażam sobie biegania bez słuchawek. Pomimo poniewierki wiem, że jeszcze do niego wrócę, ba! Chyba nawet mogę go zaliczyć do moich ulubionych, bo daje niezły wycisk i nie trwa 45 minut, dla mnie ideał hehe :) Nie polecałybym tego treningu osobom początkującym, raczej komuś bardziej zaawansowanemu, chociaż Zuzka w preview pokazuje ułatwioną wersję pompek. Podsumowując:

      


Pozdrawiam!

2 komentarze:

  1. Nie przepadam za jej ćwiczeniami,może dlatego, że ciągle atakują mnie z ekranu silikony:D jednak mają świetne przepisy na stronie, z których często korzystam:D

    btw odnosząc się do jednej z poprzednich notek - uwielbiam mąkę Lubelli pełne ziarno, rzeczy z niej są przepyszne i o wiele smaczniejsze, niż ze zwykłej, białej :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi tam silikon absolutnie nie przeszadza, przyzwyczaiłam sie do niej :) jeszcze za dobrych czasów bodyrock.tv ja oglądałam i tam odstawiała lekkie soft porno(sapania, jęki itp ;), więc teraz i tak jest spoko :)

      A mąką, fakt, jest świetna, tylko dobrze, że nie używam jej za często, bo cena(prznajmniej w moim sklepie) jest dość duża i bym nie wyrobiła :)

      Usuń