środa, 25 września 2013

Zumba.... Czyżby?



Już kiedyś używałam tego obrazka, ale w trochę innym kontekście niż dzisiaj. Otóż wczoraj pierwszy raz w życiu byłam na 'babskim sporcie' - w ośrodku kultury w mojej uroczej wiosce odbywają się od niedawna zajęcia (treningi?) zumby. Koszt nie jest duży, więc postanowiłam pójść i zobaczyć, jak to jest. Zupełnie nie wiedziałam, czego się spodziewać i muszę przyznać, że jestem bardzo pozytywnie zaskoczona :D Wiadomo, że nie zamierzam teraz poprzestać tylko i wyłącznie na zumbie, ale przez brzydką pogodę i ciągle padający deszcz nie zawsze mam okazję i chotę, by iść pobiegać. Na dworze jest mokro i ponuro, co zdecydowanie nie zachęca do aktywności na świeżym powietrzu. 

Kiedyś miałam okazję brać udział w zajęciach aerobiku, poszłam zaledwie dwa razy, ponieważ nie podobała mi się specyfika zajęć, poza tym byłam wtedy skrajnie niesprawna fizycznie i gruba, więc po trzech przysiadach chciało mi się płakać. Obawiałam się, że zumba też może mi się nie spodobać, z tego pierwszego powodu tym razem ;) Moim zdaniem jest to bardzo fajne urozmaicenie normalnych treningów - mam tu na myśli treningi normalne dla mnie, czyli siłowe. Można odpocząć psychicznie, wyżyć się i pokręcić tyłkiem w rytm całkiem fajnej - przynajmniej na mojej zumbie- muzyki. Podobno nie każdy ma to szczęście, bo na przykład moja kuzynka tańcowała do "Ona tańczy dla mnie".... Oprócz tego strasznie spodobało mi się, to że wykorzystywane są kroki z tańców latynoamerykańskich ( o ile się nie mylę?). Były momenty, że nawet się zmęczyłam, przy szybszej muzyce. Poza tym można wyćwiczyć poczucie rytmu, koordynację oraz nabrać lekkości ruchów i gracji, a przecież każda z nas chce mieć te kocie ruchy, prawda? :D

Podsumowując, w przyszły wtorek idę znowu, ale tym razem biorę ręcznik i więcej wody ;)
Która z Was chodzi na zumbę? Jakie macie wrażenia?

Pozdrawiam!

30 komentarzy:

  1. Ouu, dla kocich ruchów poszłabym nawet na naukę tańca. Trochę by mi się przydało gracji po treningach ze sztangą i raczej męskich zainteresowaniach... Nie wiem jednak, jakbym dała radę to znieść, bo obecnie wszelkie hopki doprowadzają mnie do szału, ale bardziej taneczne zajęcia? Warte przemyślenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę polecam, kupa śmiechu i dobra zabawa gwarantowane :D

      Usuń
  2. Ja bardzo lubię zumbę. Tak jak piszesz ciężko nazwać to treningiem, ale dla mnie super zajęcia na poprawę humoru i wyszalenie się. Zawsze po zumbie wychodzę z mega bananem.
    Choć nie ma to jak porządny siłowy ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. szejk, szejk, szejk jor buutiiii <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam zumbę. Dla mnie, osoby z zupełnym brakiem koordynacji, są to świetne ćwiczenia:) Chociaż zgodzę się,że są one częściej uzupełnieniem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zumba, przede wszystkim świetna zabawa :>

    OdpowiedzUsuń
  6. Chodzę na wszelkie zajęcia fitness, ale na zumbie jeszcze nie byłam. Wybieram się od dawna, wszyscy mnie zachęcają i jakoś mi nie po drodze. Chyba pora spróbować:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy nie chodziłam na tego typu zajęcia iż interesują mnie inne rzeczy, ale bym spróbowała zanim osądzę tego typu "treningi".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie miałam napisać to samo:D

      Usuń
    2. Ja też oceniałam zanim poszłam i zmieniłam zdanie na lepsze, to nic że nie znałam układów ;)

      Usuń
  8. kusisz mnie, kusisz... na sąsiednim osiedlu otworzyli niedawno nowy klub fitness dla kobiet, zumbę mają na pewno :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja chodzę czasem na zumbę do takiej instruktorki, która potrafi zmęczyć do upadłego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe ja bym poszła na Twój trening, żebyś mnie zmęczyła do upadłego :D

      Usuń
  10. Mieszkam na zupełnej wsi więc jeździłam na zajęcia fitnessu do innej wioski, które były prowadzone przez dziewczynę ale nie instruktorkę. Pozytywnie to wspominam. Dziewczyna prowadziła zajęcia od totalnych podstaw ale można było się naprawdę spocić, godzinne zajęcia szybko się kończyły bo już po godzinie. Chętnie bym tam dalej uczęszczała ale dziewczyna z powodu braku czasu przestała je prowadzić. Szukam motywacji żeby wrócić do biegania ale jakoś średnio mi to idzie :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja chodzę na zumbę ponieważ maksymalnie poprawia mi humor. Podczas treningu włącza mi się mega uśmiech. Kręcąc tyłkiem czuję się bardziej kobieca i seksowna. Zdecydowanie polecam wszystkim te zajęcia (chociaż potrafią być męczące!)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem tego samego zdania, wg mnie właśnie to jak kobieta się porusza wiele mówi o jej seksapilu, który jest ważny. Ja jak chłop nie chodzę, ale właśnie dzięki zumbie można nabrać jeszcze więcej gracji :)

      Usuń
  12. Łooo, fanie, że na zumbę spojrzałaś innym okiem i jeszcze coś z tego weźmiesz dla siebie! Ja też mam ochotę się na to wybrać, aczkolwiek jak uda mi się wyszarpać trochę więcej czasu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najbardziej się uśmieję, jak wyciągnę z tego więcej niż z mojego bieganie ;)

      Usuń
    2. Albo raczej zumba wyciągnie ze mnie wiecej niż bieganie.

      Usuń
  13. Ja chodzę od czterech miesięcy. Weszłam na wyższy poziom kręcenia tyłeczkiem ;). A poważnie to największa forma pozytywnej energii w całym tygodniu i fajna odskocznia od poważniejszych treningów.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja przestałam chodzić na zumbę. Juz jakoś nie sprawiała mi przyjemności, tym bardziej że w tej chwili nie jestem wstanie tego pogodzić z treningami

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie będę pewnie chodzić do końca życia, nie się też szufladkować tylko w treningu siłowym , zwłaszcza ze mam zumbę pod nosem więc sobie chodzę bardziej dla zabawy, niż w ramach treningu.

      Usuń
  15. Ja bardzo lubię zumbę, od czasu do czasu tańczę sobie w domu :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Zumba jest super, rozluźnia i napędza pozytywnie, nieskomplikowane "układy" to duży plus :)

    OdpowiedzUsuń
  17. To jest niezłe :)
    http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=tm7DyRjtWRc

    OdpowiedzUsuń
  18. Zumba spoko, tez szłam taka troche nastawiona na lajcik, łyknęłam sobie moj termogenik figura extraslim, żeby troche boosta mieć a tu sie okazało ze zumba daje nieźle w kość! Teraz jestem wielką fanką, jak mam ochotę na troche ciekawszy trening niz zazwyczaj :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nigdy nie byłam a jestem bardzo ciekawa tych zajęć

    OdpowiedzUsuń
  20. dobrze poprowadzona Zumba jest tak jak piszesz fajnym urozmaiceniem, odskocznia. czyms co jest nie tylko trenigiem ale tez zabawa. musze znalezc znow jakies fajne zajecia tego typu bo mam ochote sie pobawic :)

    OdpowiedzUsuń
  21. ja prowadziłąm zumbe , ile radosci mozna wyniesc od tych przychodzacych ludzi to głowa mała:)

    OdpowiedzUsuń